Tancerka natchniona, muzyką odurzona
promieniami szczęścia publiczność obsypuje.
Zmysłowo falują biodra i ramiona,
melodią upojona w niebo ulatuje.Czuje przyjemne, ciepłe drganie mięśni brzucha,
stopy w takt się unoszą całą porywając.
Wytworzoną dźwiękami energią wybucha ,
zdaje się że fruwa, ziemi nie dotykając.Płynnie, we wszystkie strony wije się sprężyście,
oszałamiając zmysły, elastyczne ciało.
Krew w harmonii z nutami pulsuje rytmicznie,
nieracjonalny w mózgu wywołując chaos.Czy tańcząc jest w stanie grawitację pokonać?
Publiczność zachwycona zastygła w bezruchu,
oczekując czego jeszcze może dokonać...
nim cisza ją zatrzyma, kiedy zabrzmi głucho.